Między 30.07 a 04.08 trwał nasz długo oczekiwany Obóz GRAF. Na obozie było naprawdę świetnie, w Annówce było nawet fajniej niż się spodziewałam. Świetne towarzystwo i atmosfera, zajęcia fajnie prowadzone, było bardzo sympatycznie :) Dla Doti był to nowy sprawdzian i doświadczenie, obce miejsce, dużo psów, brak stałych domowników, prócz pańci. Agility, pierwszy raz ujrzany na oczy tor, i masa ciekawych nieznanych w około rzeczy, praca na agility nie wyglądała może bajecznie, ale to w końcu tylko 5 dni, nasz pierwszy obóz, nie oczekiwałam cudów, a mimo to jak to z opinii innych wynika, ponieważ ja jestem bardzo krytyczna w stosunku do swojego psa :P ładnie pracowała, jednego dnia super śmigała po krótkiej sekwencji nakręcona na szarpak, na obi i sztuczkach szybko się wyłączała, ale wina mało motywujących smaczków, co też uświadomiło mnie o lepsze przygotowanie na następny obóz :) Cieszę się że Dot za klimatyzowała się szybko, i ładnie spała w klatce :)
Czego ja się nauczyłam? Bardzo wiele, o szkoleniu klikerowym, kształtowaniu, trochę o posłuszeństwie, metodach szkoleniowych, a przede wszystkim obie zasmakowałyśmy agiility, i na pewno będziemy to kontynuować.
Popisowy trup
Pierwsza poznana przeszkoda, tunel miękki :)
Obozowy pokój w idealnym porządku :>
Biedny piesek w klatce.
I na łóżeczku pańci :D
Ogółem było zajebiście, i po cichu czekamy na zimę :)
Śliczne foty! Zazdrościmy obozu :) Dobrze że Doti w miarę dobrze się zachowywała :D Bo jak by mój mały szczurek zobaczył tyle psów, tyle ludzi to by oszalał.
Pozdrowienia z Mundkowej Ferajny. Oliwia & Majlo. ------------------- www.mundkowaferajna.blogspot.com
Możemy tylko pozazdrościć obozu ;) Ja z Czokiem muszę sporo popracować za nim bd mogli poczuć smak psiego obozu... szkoda. Jak zwykle Doti na zdjęciach cudna! Biała dama rządzi ♥
Doti jest wspaniała. Niech zgadnę na 3 fotce sztuka " piez zdechł " ? ;) O i York z wałkami się załapał haha! ;p Jednak takie obozy to super sprawa! Dotka pewnie jest mega zadowolona z pobytu na obozie. ;d Jednak profesjonalne tory to jednak coś, a nie amatorskie skakanie przez doniczkę i patyk. ; )) Zimę? wow. mi jest zimno już w te lato, nie mam pojecia co będzie za kilka miesięcy!
Świetnie sobie poradziłyście jak na pierwszy raz z tego co piszesz :) Ze smaczkami tak zawsze jest że się ma albo za mało albo w sam raz. Mam nadzieję że będzie więcej fotek :D
Fajnie, że byłyście na obozie. Obóz to świetna sprawa! Nowi ludzie, otoczenie. A przede wszystkim urozmaicenie wolnego czasu i odejście od codzienności ;]
My również byłyśmy na obozie w annówce :D Doti świetnie sobie radzi na torze, jest bardzo posłuszna, genialny Westi ♥ Bardzo fajny blog, będziemy wpadać ^^ Pozdrawiamy !
gratulacje!!widać Doti osiągnęła wyższy poziom w agi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!!
Śliczne foty!
OdpowiedzUsuńZazdrościmy obozu :)
Dobrze że Doti w miarę dobrze się zachowywała :D
Bo jak by mój mały szczurek zobaczył tyle psów, tyle ludzi to by oszalał.
Pozdrowienia z Mundkowej Ferajny.
Oliwia & Majlo.
-------------------
www.mundkowaferajna.blogspot.com
Aha i gdzie kupiłaś obrożę dla Doti? (proszę o odp. na moim blogu, bo tam ją prędzej zobaczę niż tutaj :))
UsuńDziękuję :)
Usuńzimowy w Annówce??? będzie?? :PPP
OdpowiedzUsuńSiedzę cicho sobie :>
UsuńPlany na zimowiska jakieś już są :D
UsuńMożemy tylko pozazdrościć obozu ;) Ja z Czokiem muszę sporo popracować za nim bd mogli poczuć smak psiego obozu... szkoda.
OdpowiedzUsuńJak zwykle Doti na zdjęciach cudna! Biała dama rządzi ♥
Polecam, bardzo fajne doświadczenie obozowe :)
Usuńhaha, jaka to tam dam :P
Doti jest wspaniała. Niech zgadnę na 3 fotce sztuka " piez zdechł " ? ;) O i York z wałkami się załapał haha! ;p Jednak takie obozy to super sprawa! Dotka pewnie jest mega zadowolona z pobytu na obozie. ;d Jednak profesjonalne tory to jednak coś, a nie amatorskie skakanie przez doniczkę i patyk. ; ))
OdpowiedzUsuńZimę? wow. mi jest zimno już w te lato, nie mam pojecia co będzie za kilka miesięcy!
Dziękuję bardzo miło to słyszeć o mojej suce ;) Napisane przy 3 zdjęciu "trup" Hmm myślę że zniosła go dobrze :)
UsuńA ja nienawidzę upału ^^
Świetnie sobie poradziłyście jak na pierwszy raz z tego co piszesz :)
OdpowiedzUsuńZe smaczkami tak zawsze jest że się ma albo za mało albo w sam raz.
Mam nadzieję że będzie więcej fotek :D
Jeszcze do tego trzeba dobrać smaczki za którymi pies będzie szalał! :D
UsuńHAhahaha no racja, racja :D
UsuńMoże w jednym dniu zasmakują mięsne ciasteczka w drugi zaś będzie woleć zbożowe :D
Anulowy blog zaprasza :D
Ja myślałam o zapisaniu psa mojego chłopaka na kurs agility w Jarocinie (30min od kalisza) wakacyjna cena 450zł ale niestety bez pracy nidyrydy :(
OdpowiedzUsuńhttp://moja-sfora.blogspot.com/
Fajnie, że byłyście na obozie. Obóz to świetna sprawa! Nowi ludzie, otoczenie. A przede wszystkim urozmaicenie wolnego czasu i odejście od codzienności ;]
OdpowiedzUsuńCzyli obóz można zaliczyć do udanych :)
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki :P
Pozdrawiam !
super;) Doti wyładniała przez te kilka miesięcy mojej nieobecnosci - pięknaa ;*_)
OdpowiedzUsuńSuper blog.
OdpowiedzUsuńMasz uroczego psiaka . Też myślę nad obozem na następny rok . :D
Pozdrawiamy A&K
Z pewnością świetnie wam poszło! :) Ja też jestem bardzo krytyczna w stosunku do siebie i mojego psa, ale czasem warto też docenić jego prace.
OdpowiedzUsuńObozy w Annówce coś w sobie mają ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że rozkręciła się wasza praca!
Pozdrawiam
Oj mają mają :>
UsuńTak obóz zimowy ! Justynka mówiłam Ci, że Doti bardzo fajnie pracuje, a ty jeszcze na nią narzekasz, wiesz ty co! ;]
OdpowiedzUsuńkoleżanka z obozu, już ty dobrze wiesz jaka ! :P
Mhmmhmmm xD
UsuńMy również byłyśmy na obozie w annówce :D Doti świetnie sobie radzi na torze, jest bardzo posłuszna, genialny Westi ♥ Bardzo fajny blog, będziemy wpadać ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy !