... Pracuje! od jakiegoś czasu pozwalam sobie ją tak żartobliwie nazywać, głównie ze względu na jej aktualną bardzo mało westową fryzurkę, ale też nie tylko. Jak wiadomo staram się aby nasz team był sportowy, sztuczkowy, aktywny, innymi słowy pracujący. I szczerze mówiąc to nawet wychodzi, czasem trudno jest się pogodzić z tym że terierek 'niema ochoty' i naprawdę to czasem bardzo boli, ale mimo wszystko myślę że jak na westa Dot ma naprawdę urozmaicone życie, i pozwalam jej korzystać z różnych sposobów wyładowania energii o której niektórzy mający westa zapominają, ale tak west jest energiczny! przecież pierwotnie to były psy myśliwskie, pomyślcie jaką one musiały mieć kondycje i siłę, żeby przemierzać przez odległe tereny i jeszcze polować na zwierzynę czasem większą od siebie. Potem wystarczy to przełożyć na normalną sportową pracę teamu, i już jest working westie;)

A jeśli już o pracy mowa, jak to tytule, pracujemy nad nową sztuczką, "Trup" na razie jesteśmy na etapie klikania lekkiego unoszenia do góry, ale muszę się liczyć że to bardzo trudna sztuczka więc nie zajmie nam pięciu minut. Tak jeszcze przy okazji klikania wyklikałam jej podnoszenie tylnej nogi;) Jak mnie zmotywujecie, to może będzie filmik z naszej nauki trupa.
extra że pracujecie.takie west powinien miec dużo ruchu
OdpowiedzUsuńżyczymy powodzenia ze sztuczką
fajnie by było gdybyś zrobiła filmik
pozdrawiamy i zapraszamy do nas
http://majloblog.blogspot.com/
Też się borykam z problemem pod tytułem "piesek nie ma ochoty", ale już mnie to nie przeraża aż tak. Chociaż na początku to było upierdliwe, że jak rozkładałam tyczki od slalomu, to sucz uwaliła swoje cielsko w trawie i zabierała się akurat do kontemplowania sensu swojego istnienia... ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia ze sztuczką!