Hmm co tu dużo mówić... musze po prostu pomyśleć co teraz. Fakt gryzie mnie to że nadal nie chodze do klubu Agi, nie byłam na żadnych seminariach ani obozie, no ale może nie jest to niezbędne, choć nie znaczy że z tego rezygnuje

No ale do rzeczy przechodząc... wiele razy na Doti narzekałam, ale czy to nie przytłaczające! kiedy ze świadomością że siedzę tu i tak naprawdę nic nie robię oglądam filmiki ludzi np z forum, w moim wieku co to oni nie robią ze swoimi psami, zaraz czytam że byli na obozie, albo że kończą już kurs agi, nie jest to fajna podświadomość, ale wiem że nic nie zdziałam. Staram się myśleć pozytywnie, biorę czasem smaki i powtarzamy komendy które już Dot zna jak własną kieszeń (której de fakto nie ma) lecz czuje niedobór, wciąż chce robić coś więcej chce robić COŚ! Czasami trafia mnie nawet coś takiego kiedy zastanawiam się czy ja w ogóle powinnam mieć psa(?) bo naprawdę kiedy nie raz zdenerwuje się na Doti, a jestem dość niecierpliwa, mam ochotę sobie coś zrobić, a biedna D to znosi, oczywiście nie znęcam się nad nią żeby nie było że z nerwów ją bije czy coś, czasem się zdenerwuje jak chyba każdy właściciel na swojego psa, ale mam sobie zawsze za złe kiedy tak się dzieje. Przez ostatni okres czasu, byłam bardzo obojętna, nie chciało mi się żyć, byłam zdołowana wszystkim i miałam już sobie odpuścić... ale odżyłam, ogarnęłam psa, no i odnowiłam bloga jak widzicie, zmieniłam w końcu szatę, ta mi się nawet podoba

W ogóle jakoś pozytywnie zadziałały na mnie zbliżające się święta, oczywiście że Dota dostanie prezent

chyba to najbardziej lubię w świętach, to wybieranie i kupowanie prezenciku

Oprócz właściwego prezentu który będzie leżał pod choinką, obiecałam sobie że zamówię szelki norweskie na miarę z DogStyl z zajebioszczą tasiemką
A jeśli chodzi o prezencik to w tym roku zdecydowanie jakieś zabawki, nie zapominając o smakach

No.. i.. zważając na mój nałóg pozwolę sobie jeszcze na świąteczną obróżkę

To tak w skrócie z ostatniego czasu

______________________________________
A wgl to wróciłam przed chwilą z Dotą od weta,
Miała bardzo długie pazury jeden jej sie złamał
stąd to kulenie, musimy zmienić karme bo nutra
powoduje u niej alergie. Dot była bardzo grzeczna
Ehh rozpisałam sie, ciekawe czy komuś będzie się chciało to czytać
