Strony

sobota, 24 listopada 2012

Tap'owanie z mózgiem

Jesienna refleksja wyłoniła przed Wami, nasz kolejny mały, wielki sukces, jakim są vaulty. Jak tytuł wskazuje  Doć zaczęła używać mózgu do tap'owania, 'tap' czyli komenda, myślę że już zakodowana w główce, zaczęła być chyba dobrze interpretowana przez sucz. Ponieważ drugim priorytetem związanym z odbiciami, były dla mnie te od drzewa, szybko do nich doszłyśmy, i nie powiem, byłam miło zaskoczona kumatością Dot. Co prawda robiła je trochę jak połamaniec, ale robiła. Podchodząc bliżej do sprawy, i do puenty posta, włączyłam do tego piłkę, i celem odbicia dla psa, była własnie piłka, o co mi chodziło. Tak więc tap'owanie nabrało sensu, kiedy pies odbijał się po to żeby piłkę złapać, a nie po to żeby 'zaliczyć' drzewo kończynami i zeżreć nagrodę. Haha, co dziwne widziałam nieprawdopodobną energie i zainteresowanie, podczas wykonywania tej komendy, teraz drzewo jest najfajniejsze kiedy można się od niego odbić!